Na granicy rzeczywistości i eteru, gdzie fale radiowe tną noc jak nóż, rozbrzmiewa Death Radio.
To nie tylko utwór – to transmisja z miejsca, którego nie ma na mapach. Sygnał przerywany trzaskami wspomnień, szeptami z ciemności i dźwiękiem, który nie chce zgasnąć.

W tle – brudna taśma kasety, rozciągnięta między życiem a snem.
W głośnikach – echo znikających miast, zgaszonych neonów i ostatniego komunikatu, którego nikt nie miał usłyszeć.

Nowa piosenka Roberta z Erben Music, grajcie je w radiach jeśli tylko się Wam podoba!

Włącz.
I nie próbuj przełączać.